środa, 27 czerwca 2012

PROJECT X CZYLI OSTATNIA IMPREZA NA WROCŁAWSKIEJ

W życiu każdego przychodzi taki moment, że trzeba się wyprowadzić. Ten moment nadszedł dla wszystkich lokatorów wixiarni na Wrocławskiej, bo normalnym mieszkaniem bym tego nie nazwała. Impreza połączona była z urodzinami Anety Legiety Rakiety (ta ślicznotka w zielonej kiecce). Od nas dostała żelki napojone wódką, które okazały się ZA MOCNE nawet dla zagorzałych alkonów : O Relacja z imprezy. KLIKAJCIE W ZDJĘCIA, ŻEBY SIĘ RUSZAŁY BO INACZEJ NIE MA MAGII, buźka :*

Jak na urodziny przystało, musi być i solenizantka!
#1 Solenizantka 


#2 Solenizantka w pełnej krasie (chyba już po żelkach)


#3 Solenizantka z Łysym




#4 Luiza z Omką i tortem (mina Omki wygrywa)


#5 Nie wiem jak to ująć w słowa, ale zdjęcie jest pełne miłości i matematyki. Więc chyba sielanka <3


#6 Piękna psycholui z pięknym nieznajomym i połową pięknego Omki



#8 Fotorelację zamyka zdjęcie pana z tortem. Nie znam typa


I to już koniec tej kosmicznej przygody. Projekt X nie skończył się jednak pożarem kamienicy, jedynie paroma zgonami. Możecie tylko uronić łzę, ponieważ już nie zakosztujecie dobrej wixy na Wrocławskiej, co też ja właśnie czynię :c








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz