wtorek, 22 stycznia 2013

Thieves Like Us

 zrobiłam zdjęcia na koncercie Thieves Like Us (w podminodze grali)

(miały być odlotowe, w konsekwencji daleko im do odlotu, co zrobisz..)

będąc muzykiem musisz liczyć się z niewygodnymi zdjęciami 


no i Łysy z pikselem na czole


 Będąc nie muzykiem też musisz się z takimi liczyć. No właśnie, Ty Katiuszko właśnie szybujesz w przestrzeniach na pokładzie putinolotu do swoich Koreańczyków a ja dojeżdżam się "Monalizą" Papa Dance wspominając ten błogi miesiąc.. (nie będę mieć z kim oglądać startreka do śniadania)
Puenta: z pipy mieć rodzinę na drugim końcu świata. Bo co z dobrej mety na wakacje skoro dwa najlepsze ziomeczki nie są pod ręką :(
na rolce były jeszcze sylwestrowe foteczki co spotęgowało melancholię
AIN'T NO SUNSHINE WHEN SHE'S GONE,
+
JAKBY KTOŚ CHCIAŁ TO ZOSTAŁA JEDNA SZTUKA:

środa, 2 stycznia 2013

Sylwestrowa Biesiada na Rybakach

Sylwester. Najgorsza impreza w roku, ciśnienie żeby było szampańsko a i tak wszyscy rzygają i witają nowy rok w upokorzeniu albo zdychają przed północą HE HE. W tym roku zatem ja wraz z kuzynką Kasią postawiłyśmy na kameralną prywatkę z drinkami z parasolkami, grami, zabawami oraz hitami młodości w tle. Towarzystwo było tak hermetyczne że nie mamy nawet wspólnego gifa, bo nie da się robić nishiką zdjęcia z rąsi, smutin. 
całujemy w nowym roku pysiaczki :*

Jeśli chodzi o alkohol, Kasia postawiła na elegancję:

A ja na dizajn i niepowtarzalny smak:

Potem rozegrałyśmy partię w alkobierki:
(KLIK)

Tak

Na koniec przyszedł czas na sztuczne ognie:

W sumie do szczęścia brakowało tylko petard, które wylatywałyby przez okno ale chcemy mieć obie rączki.


AAA I BONUS ŚWIĄTECZNY REGIONALNY
Bonusem są niepowtarzalne zdjęcia z mego miasta a raczej autonomicznego królestwa Cyganów - Świebodzic. Mamy tu jeden z najbrzydszych pomników Giganta Papieża Polaka zatem wypadało użyć go jako tło do rodzinnej fotografii. (to chyba nie przypadek ze zbieżnością nazw ze Świebodzinem . Takiego pełnego składu to miasto nie widziało od lat pięciu i pewnie jeszcze długo nie ujrzy.

Ja, siostra i kuzynka naśladujemy JP. Potem poszłyśmy na kremówki:

Kompozycja z psem (robimy "PISU", bo dziewczyny już przesiąkły azjatyckimi nawykami):



Elo :*