środa, 2 stycznia 2013

Sylwestrowa Biesiada na Rybakach

Sylwester. Najgorsza impreza w roku, ciśnienie żeby było szampańsko a i tak wszyscy rzygają i witają nowy rok w upokorzeniu albo zdychają przed północą HE HE. W tym roku zatem ja wraz z kuzynką Kasią postawiłyśmy na kameralną prywatkę z drinkami z parasolkami, grami, zabawami oraz hitami młodości w tle. Towarzystwo było tak hermetyczne że nie mamy nawet wspólnego gifa, bo nie da się robić nishiką zdjęcia z rąsi, smutin. 
całujemy w nowym roku pysiaczki :*

Jeśli chodzi o alkohol, Kasia postawiła na elegancję:

A ja na dizajn i niepowtarzalny smak:

Potem rozegrałyśmy partię w alkobierki:
(KLIK)

Tak

Na koniec przyszedł czas na sztuczne ognie:

W sumie do szczęścia brakowało tylko petard, które wylatywałyby przez okno ale chcemy mieć obie rączki.


AAA I BONUS ŚWIĄTECZNY REGIONALNY
Bonusem są niepowtarzalne zdjęcia z mego miasta a raczej autonomicznego królestwa Cyganów - Świebodzic. Mamy tu jeden z najbrzydszych pomników Giganta Papieża Polaka zatem wypadało użyć go jako tło do rodzinnej fotografii. (to chyba nie przypadek ze zbieżnością nazw ze Świebodzinem . Takiego pełnego składu to miasto nie widziało od lat pięciu i pewnie jeszcze długo nie ujrzy.

Ja, siostra i kuzynka naśladujemy JP. Potem poszłyśmy na kremówki:

Kompozycja z psem (robimy "PISU", bo dziewczyny już przesiąkły azjatyckimi nawykami):



Elo :*


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz